niedziela, 13 marca 2016

[Recenzja] Dobro zawsze zwycięża a zło zostaje ukarane...


Cześć! :)
Dziś chciałabym pochwalić się Wam moją kolejną zdobyczą. Kupiłam tę książkę, dlatego że zaintrygowała mnie okładka, a po jej przeczytaniu, treść okazała się naprawdę fantastyczna!


Autor: Tahereh Mafi
Tytuł i seria: Dotyk Julii
Stron: 330
Wydawnictwo: Moondrive (Otwarte)

„Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.”

Julia Ferrars została zamknięta w zakładzie dla osób psychicznie chorych, do którego oddali ją rodzice. Ma potężny dar, który jest jednocześnie śmiertelny. W celi spędziła już 264 dni. Nie ma nikogo. Nie wie, co to przyjaźń, bezwarunkowa miłość..
Wszystkie swoje myśli zapisuje w niewielkim notatniku, który włącznie z piórem jest jej całym dobytkiem. Jej dotychczasowy  stan  ulega zmianie, gdy Komitet Odnowy – „stowarzyszenie”, które chce zapanować nad całym światem, wykorzystując do tego dar bohaterki – przydziela dziewczynie współwięźnia.
Julia poznając bliżej Adama, zakochuje się w nim i postanawia zaryzykować. Po raz pierwszy w życiu buntuje się i zaczyna walczyć.
Co było powodem odizolowania głównej bohaterki od społeczeństwa? Jaką tajemnice skrywają Julia i Adam? Czy dziewczyna nauczy się kontrolować swój dar? Przeczytajcie sami! :)

Książka pełna napięcia, napisana niezwykle delikatnie. Pochłania, uzależnia, zadziwia.. Zakochałam się w niej od pierwszych stron. Byłam bardzo ciekawa, co spotka główną bohaterkę oraz jak poradzi sobie z problemami. Zastanawiałam się, po której stronie opowie się Julia. Dobrej czy złej? Podczas czytania targały mną różne emocje. Od uwielbienia po bezsilność i nienawiść do świata przedstawionego w książce.
  

„Tak bardzo chciałam naprawić to, co zniszczyłam. Każdego dnia próbowałam  być taka, jak chcieliby, żebym była. Nieustannie starałam się być lepsza, choć właściwie nigdy się nie dowiedziałam, jak to osiągnąć.”


Spodobała Wam się recenzja? Podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami na jej temat. Co Was zainteresowało, a co nie przypadło do gustu? Który tom jest dla Was najciekawszy i dlaczego?
Mam nadzieję, że  „Dotyk Julii” zachwyci Was równie mocno jak mnie i sięgniecie po następne tomy.
Gorąco polecam!
Blonderi




4 komentarze:

  1. Czytałam "Dotyk Julii" już jakiś czas temu i muszę przyznać, że przez większą część książki byłam zachwycona. Zwłaszcza podobał mi się nastrój, gdy Julia była zamknięta w zakładzie. Niestety pod koniec trochę się zawiodłam. Nie spodobało mi się zakończenie, a mianowicie fakt, że zrobili z Julii poniekąd superbohaterkę (ten kostium i reszta), dlatego nie czytałam następnego tomu, chociaż mniej więcej wiem co się tam będzie dziać. Super recenzja :)
    Pozdrawiam,
    Jessie
    http://lifting-pages.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ocenę. :) Mnie również troszkę rozczarowała końcówka i w pełni się z Tobą zgadzam, choć nie mogłam powstrzymać się przed poznaniem dalszych losów bohaterki :) Dziwi mnie również, że wybrała Warnera zamiast Adama..

      Usuń
  2. Pamiętam, że pierwszy tom bardzo mi sie podobał, ale jakoś nie sięgnęłam.po kolejne :) Muszę to nadrobić :P Bardzo fajna recenzja! Pozdrawiam www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Bardzo dziękuję. :)
      Pozdrawiam również :)

      Usuń